Dziś oto mój M pokazał mi filmik i mówi: "Kochanie czy coś Ci to przypomina? "Uśmiałam się do łez, może i Was rozbawi, ta wg. mnie - dosyć trafna analiza .Tylko wyłączcie sobie najpierw muzykę , która gra na blogu, by nie zakłócała odbioru;))
Miłego wieczoru i dużo uśmiechu Wam wszystkim życzę.
-
... i ja do łez się uśmiałam. Bardzo mi pasują te teorie. Zaraz mojemu M ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam hihocząc się jeszcze...
Świetne i jakże prawdziwe , uśmiałam się do łez :)) Dziękuje i Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńTeraz przynajmniej już wiem gdzie jest myślami, kiedy nic nie mówi... haha;)))
OdpowiedzUsuńTo :"krzy,krzy,krzy"... pasuje mi do boilogicznego opisu funkcji mózgu... natomiast , (żeby nie być złośliwą),o działaniu mózgu : " w systemie pudełkowym" nie słyszałam... hmmm... i już wiadomo czym się
OdpowiedzUsuńróżnią(?) : wszystkim!!! (poza budową komórkową rzecz jasna!!!)
Ps. takie histeryczne przedstawianie istoty kobiety, nieco mnie drażni osobiście, ale śmiejmy się z nas samych, jeśli potrafimy... :)
Uśmiałam się, pokazałam swojemu M, tylko czy dzięki temu zrozumiemy się choć ciut lepiej ;-)
OdpowiedzUsuńSłodkiej i upojnej nocy.
:))))))))))))
OdpowiedzUsuńŚwietne i prawdziwe :) uśmiałam się do łez no i obowiązkowo pokażę to mojemu Mężczyźnie jak wróci z pracy! a kiedy będę się starała go zrozumieć puszczę sobie jeszcze raz ten filmik ;))
OdpowiedzUsuńŚciskam
Dobre ! Grunt to dobra porcja śmiechu ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHa,ha,ha ;)))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńWesoły dodatek do porannej kawy.
Małgosiu proszę o jeszcze.
Uśmiałam się :-)))))))))))))))
OdpowiedzUsuńświetne, dzięki za dobry humor!
OdpowiedzUsuńMałgosiu, tak się ubawiłam, że łzy ciekły mi strugą.
OdpowiedzUsuńAle dlaczego, dlaczego pokazywanie tych różnic tak dobrze nam wychodzi tylko 'na wesoło'. Bo 'na poważnie' to już nie za bardzo!
Ależ się uśmiałam!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa
hahahahahahahahaahahaha
OdpowiedzUsuńCiekawy opis :))) ale to fakt wzbiera we mnie złość jak widzę jak Mój "nic nie robi" a ja latam i robię tysiąc rzeczy albo myślę o tym co powinnam jeszcze zrobić itd.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Muszę to małżonkowi pokazać...sama płakać nie będę:)P.
OdpowiedzUsuńdobreee- jutro to swojemu Mężuuuuuu pokażę ;)
OdpowiedzUsuńMałgosiu radosne dzięki, już przesłałam dalej...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.