Zazwyczaj nie mają żadnego innego przeznaczenia,
jak tylko stać lub wisieć i zachwycać;)
Ja mam kilka takich ulubionych, choć dla mnie nie są tylko ozdobą.
Większość z tych malutkich rzeczy ma swoją małą historyjkę.
Każda z nich ma dla mnie jakieś znaczenie i każda inne,
są wśród nich pamiątki z podróży, urocze podarunki od bliskich,
czy też upolowane gdzieś drobnostki.
Najbardziej lubię w nich to , że są takie małe a tak wiele mi przypominają.
Walentynkowe serduszko.
Mała stara broszka z pieskiem, którą kiedyś dostałam w prezencie.
Mój ulubiony maleńki koteczek:)
Aniołek, którego czasem noszę w kieszeni,
i który przynosi mi szczęście.
Mały porcelanowy motylek.
Jeśli macie taki ulubiony drobiazg, który Wam coś przypomina, bardzo chętnie posłucham Waszych opowieści:)
Dear Margaret, you have some lovely little treasures.I do not have favorite things ... I enjoy all my things equally: o)
OdpowiedzUsuńHave a blessed weekend, my friend.
Hugs
Cudowne drobiazgi ! My mówimy "pierdółki"
OdpowiedzUsuńMoim talizmanem jest wielki, stary anioł z polichromii, co prawda bez skrzydeł, ale daje Mi siłę i czuje Jego opiekę. Pozdrawiam.
Ojej, Małgosiu, przy zmianach na blogu gdzieś "wcięło" Twoją stronke i dopiero u dziewczyn zobaczyłam,że są nowe posty...więc nadrabiam zaległości! Madonna z poprzedniego postu urocza i jaki piękny klosik, bardzo mi się takie wysmukłe podobają, ale jakoś nigdzie nie mogę upolować:( Twoje duperele:)bardzo przypadły mi do gustu, szczególnie serduszko na pierwszej fotce. Co do własnych...mam ich tyle,że aż wstyd...mnóstwo wyrobów dzieciowych łapek i troszeczkę pamiątek po bliskich mi osobach...takie skarby zawsze zajmują miejsce, nie tylko w domu, ale i w naszych sercach.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię gorąco
Piękne drobiazgi :-) Chyba każdy ma takie ulubione, magiczne pierdółki, z którymi za żadne skarby by się nie rozstał. Najbardziej urzekła mnie Twoja broszka i serduszko.
OdpowiedzUsuńPiękne :-)
Pozdrawiam
Ewa
Urocze maleństwa.To prawda ,chyba każda z nas ma swoje ulubione bibeloty bez specjalnie praktycznego przeznaczenia,a jeśli przynoszą szczęście jak Twój aniołek ,czy przypominają miłe chwile to chyba przestają być tylko bibelotami ,a zamieniają się w nasze amulety...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piękne drobiazgi :) Myślę, że każdy ma coś takiego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne te Twoje durnostojki :) te serduszko mnie urzekło :)
OdpowiedzUsuńHmm wszystko co mam w pokoju to moje duperele i o każdym czasem piszę ;) ale czy mam cos takiego małego... nie wiem, na tę chwilę niekojarzę ;)
Pozdrawiam :)
Urocze drobiazgi,serduszko,aniołek,koteczek,wszystko :)
OdpowiedzUsuńU nas również można znaleźć w różnych zakamarkach domu wszelakie drobiazgi,amulety,które,kiedy jest potrzeba mam ze sobą,blisko siebie.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne drobiazgi.Mnie bardzo urzekł Twój motylek.
OdpowiedzUsuńA takich różniastych pierdółek to ja mam też w domu bardzo dużo.Pamiątki z różnych miejsc,prezenty,przypadkowo kupione duperelki...Kiedyś próbowałam jakoś zastanowić się czy wszystko mi potrzebne.Myślę,może sprzedam co niepotrzebne...Ale niestety,wszystko potrzebne...
Pozdrawiam Cię serdecznie
Śliczności, takie maleńkie skarby.
OdpowiedzUsuńJa mam taki maleńki skarb - (filigranową, płaską, cynkową albo ołowianą nie jestem do końca przekonana) figurkę św. Antoniego w plastikowym pudełeczku. Dostałam ją jako mała dziewczynka od swojej babci. Kiedykolwiek poproszę św. Antoniego o znalezienie mojej zguby - zawsze znajduję. Mam do niej wielki sentyment, a św. Antonii jest moim ulubionym świętym. Obecnie mieszkam w miejscowości w której kościół jest pod jego wezwaniem. Czy to nie przypadek :))
Pozdrawiam
Jola
Taki jest właśnie urok tych maleństw ... Mimo, że takie maleńkie noszą w sobie dużo wspomnień, wartości, symboli ... a poza tym małe jest piękne ;)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, piękne drobiazgi :) najbardziej spodobał mi się aniołek, taki słodki, czy on jest z jakiegoś metalu?
OdpowiedzUsuńA moim ulubionem bibelocikiem jest zawieszka z małą dziewczynką retro charm, mam do niej wielki sentyment o czym pisałam już u siebie :) czasem też ją noszę ze sobą w kieszeni :)
I znów przesyłam poranne pozdrowienie :)))
Piękne drobiazgi ...serduszko i aniołek to moi faworyci :) Podobnie jak dla Ciebie najcenniejsze są te , które otrzymałam w prezencie , pamiątki rodzinne i te przywiezione z podróży ...wierzę w ich moc i nie oddałabym nigdy :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco
Mnie zauroczyły Twoje drobiazgi. (:
OdpowiedzUsuńMam kilka "amuletów", ale tak naprawdę najcenniejszym jest kamyk w kształcie serduszka, znaleziony na spacerze przez mojego synka. ((: